Protest w sprawie likwidacji linii telefonu zaufania dla nieletnich

do Prezesa Rady Ministrów

Protest w sprawie likwidacji linii telefonu zaufania dla nieletnich

Szanowni Państwo, 

Dzisiaj relacjonowałem kampanię wyborczą i jeden z kanddatów długo się rozwodził nad Państwa wydatkami budżetowymi. - że poskąpili Państwo 800 tysi zika, 800 tysięcy złotych na linię telefonu zaufania dla nieletnich, na którą dzwonili niedoszli nieletni samobójcy. 

Ot, sytuacja z dzisiaj, słucham o czym rozmawiają nieletni na skateparku. Naśmiewają się ze swojego kolegi który ma ksywkę "Analek". Z taką ksywką jest się przegrywem do końca istnienia, a dzisiaj dzieci są bardzo okrutne, i bardzo wyszczekane. Gdzie taka osoba znajdzie pomoc, na jaką linię zadzwoni gdy znudzi się jej życie przegrywa? 

Takich scen oglądam wiele. Inna scena z dzisiaj. Obrabiam dla prasy protest nieletnich w sprawie dyskryminacji osób czarnoskórych. Oglądam później zdjęcia aby je jakoś opublikować, i słyszę komentarz mojej sąsiadki. Przecież tutaj mieszka tylu czarnoskórych a ich nie widać na mieście- mówi mi. I opisuje rodziny np. kilku czarnoskórych nauczycieli angielskiego, których dzieci jakby nie wychodzą z domu. Czy rodziny czarnoskórych koszykarzy... Gdy szedłem do pracy, codziennie rano mijałem czarnoskóre dziecko w drodze do szkoły, ale tych afropolaków też jakoś nie widać, jakby się pochowali i wychodzą tylko gdy idą zwartą grupą kilkuset osób w proteście przez centrum miasta. 

To nie jest normalne że czarnoskórzy nieletni się tak chowają, a Państwo zlikwidowali telefon zaufania. Podniosę argument ekonomiczny- koszt życia ludzkiego to ponad 2 mln PLN, a roczny koszt utrzymania tej linii telefonu był mniejszy... Ponadto dochodzą też mniejszości seksualne- choć teraz wśród nieletnich tolerancja jest większa- u mnie na dzielnicy w CRS był pokaz taneczny i jeden nastolatek nie bał się wystąpić przed setkami osób naśladując ruchy rąk jak u gejów (znam jego ojca i owszem, tak, ma on syna geja). 

Takie osoby też potrzebują wsparcia. Choć mniejszego niż kiedyś, bo np. dzisiaj na skateparku trzy osoby nosiły różowe koszulki lub bluzy mimo że były mężczyznami, a gdy to komentowałem z innymi dorosłymi dziwiąc się nowemu najpopularniejszemu kolorowi męskich ubrań, usłyszałem coś o jakimś queer. Nie sądzę że to coś aż takiego znaczy, myślę że jest to taka moda. 

Zdarzają się też sytuacje gdy dziecko ma dwóch ojców lub dwie matki. Także wobec dzieci wychowywanych w homorodzinach w mieście też nie było agresji, (opisywałem jedną taką homorodzinę, relacjonując tutejszy kongres homorodzin) ale nie znaczy to że taki telefon należy zlikwidować. 

Zdjęcia z dzisiaj:


I czarnoskórzy lub kolorowi nieletni którzy wyszli z szafy




Pozdrawiam,
Adam Fularz
wydawca, Polish News Agency
 


--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



Komentarze

Artykuły