Baner

Baner
Ziemia Gorzowska
Gorzów,

czwartek, 14 marca 2024

Szanse na Odtworzenie Kolei Aglomeracyjnej w Gorzowie Wielkopolskim: Długotrwały Proces o Niepewnym Wyniku

 

Rys. Plany przebudowy dworca kolejowego w Gorzowie i likwidacji tramwaju

Gorzów Wielkopolski, mimo swego strategicznego położenia i rosnących potrzeb transportowych, stoi przed wieloma wyzwaniami w kwestii odtworzenia kolei aglomeracyjnej. W odpowiedzi na zapytania dotyczące możliwości uruchomienia nowych połączeń aglomeracyjnych, Urząd Miasta Gorzowa Wielkopolskiego podkreśla swoją ograniczoną rolę w decydowaniu o kolejowych przewozach pasażerskich. Te, jak informuje Marta Matkowska z Urzędu Miasta, zależą głównie od Samorządu Województwa Lubuskiego oraz od PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. jako Narodowego Zarządcy Infrastruktury Kolejowej.

Finansowanie nowych połączeń oraz dostępność odpowiedniego taboru to kluczowe czynniki, od których zależy możliwość uruchomienia kolei aglomeracyjnej. Szczególnie istotna jest kwestia estakady kolejowej, będącej zabytkiem i jednocześnie potencjalnym miejscem dla nowego przystanku. Plany PKP PLK S.A. w ramach projektu „Prace na liniach kolejowych na odcinku Krzyż – Kostrzyn wraz z elektryfikacją" nie uwzględniają jednak przystanku na estakadzie, co spotyka się z niezadowoleniem lokalnych władz.

Gorzów Wielkopolski wielokrotnie postulował o budowę nowych przystanków zarówno na terenie miasta, jak i w jego aglomeracji, jednak dotychczasowe starania zakończyły się odrzuceniem przez PKP PLK S.A. To pokazuje, jak skomplikowany jest proces rozbudowy i modernizacji infrastruktury kolejowej w Polsce, gdzie na przeszkodzie stają nie tylko kwestie finansowe, ale również techniczne, prawne i konserwatorskie.

Miasto nie ustaje jednak w działaniach na rzecz rozbudowy siatki połączeń kolejowych, prowadząc korespondencję z kluczowymi instytucjami i lobując realizację kluczowych projektów. Działania te mają na celu nie tylko poprawę dostępności komunikacyjnej dla mieszkańców Gorzowa Wielkopolskiego, ale i wspieranie rozwoju regionu.

Ostatecznie, uruchomienie kolei aglomeracyjnej w Gorzowie Wielkopolskim pozostaje wizją daleką od realizacji. Mimo zaangażowania władz miasta, niezbędne jest zbiegnięcie się wielu czynników: od zgody i finansowania przez samorząd województwa, przez dostosowanie infrastruktury kolejowej, aż po zgodę na wykorzystanie obiektów zabytkowych. To wszystko sprawia, że mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość, mając nadzieję na przyszłe pozytywne zmiany w lokalnej infrastrukturze transportowej.

opr. SzI

"Gorzowskie Wiadomości Samorządowe" jako narzędzie władzy

Publikacja "Gorzowskie Wiadomości Samorządowe" wydaje się być typowym przykładem gazety samorządowej, której głównym celem jest informowanie mieszkańców o działalności urzędu miasta, władz gminy oraz lokalnych instytucji. Z przedstawionych danych wynika, że gazeta ta kładzie silny nacisk na pozytywne przedstawienie polityki urzędu i działalności władz, co sugeruje pewien stopień (auto)cenzury i brak miejsca na krytyczne lub polemiczne głosy.

Wskaźnik BENEFIT na poziomie 67.17% wskazuje, że gazeta dostarcza czytelnikom znaczącej ilości użytecznych informacji, co może być odbierane jako jej mocna strona. Jednakże, blisko 3/4 treści zajmująca obszar polityczny przy znikomym udziale wzmianek o lokalnych politykach oraz braku różnorodności opinii może budzić wątpliwości co do równowagi przedstawianych treści.

Z mediologicznego punktu widzenia, "Gorzowskie Wiadomości Samorządowe" mogą pełnić ważną funkcję w komunikacji między władzami a mieszkańcami, szczególnie w zakresie informowania o planowanych lub realizowanych projektach i inicjatywach. Niemniej jednak, jednostronność przekazu i brak otwartości na debatę mogą ograniczać możliwość budowania świadomego i zaangażowanego społeczeństwa.

Należy podkreślić, że gazeta samorządowa, finansowana z budżetu miasta, powinna dążyć do obiektywizmu i umożliwiać prezentację różnorodnych punktów widzenia, również tych krytycznych wobec działań władz. Pozwoliłoby to na pełniejsze spełnienie misji medialnej i zwiększyłoby zaufanie mieszkańców do publikacji.

Ocena ta opiera się na podanych danych i ogólnych zasadach etyki medialnej. Kluczowe dla pełniejszej oceny wartości publikacji "Gorzowskie Wiadomości Samorządowe" byłoby dogłębne zbadanie konkretnych artykułów, sposób ich redagowania oraz analiza, jak dokładnie przedstawiane są różne aspekty życia miasta i jego mieszkańców.


opr. SzI według https://gazetywladzy.pl/periodikum/Gorzów+Wielkopolski/Gorzowskie+Wiadomości+Samorządowe/Gminy+2018

wtorek, 5 marca 2024

Lubuska Kolej Regionalna (LKR)- jak lokalna władza zlikwidowała lokalnego przewoźnika kolejowego

 

Fot. Na przednim zdjęciu- kabina sterownicza składu push-pull firmy LKR


W sercu województwa lubuskiego rozkwitła kiedyś ambitna wizja: stworzenie samorządowej kolei, która przeciwstawi się monopolowi państwowej firmy PKP. Była to Lubuska Kolej Regionalna (LKR), pionier nie tylko na polskim gruncie, ale i w Europie Środkowo-Wschodniej. Inicjatywa ta, urzeczywistniona dzięki odważnej decyzji lokalnych władz w 1992 roku, obiecywała rewolucję w regionalnych przewozach, oferując pasażerom komfort podróży na nieosiągalnym dotąd poziomie: klimatyzowane wagony, miękkie fotele lotnicze, drzwi otwierane przyciskiem i nawet stoliki do przewijania niemowląt. Ta nowoczesność, wsparta zakupem taboru z Danii po cenach zaledwie złomu, zdawała się zwiastować nową erę w polskim transporcie kolejowym.

Niestety, zderzenie z rzeczywistością było brutalne. Pomimo znaczących inwestycji i innowacji, LKR natrafiła na szereg przeszkód, które ostatecznie doprowadziły do jej upadku. Konflikty z PKP, które posiadało monopol na infrastrukturę kolejową, wykazały pierwsze symptomy problemu. Dzień po rozpoczęciu działalności, LKR nie mogła zrealizować zaplanowanego przewozu szkolnej wycieczki z powodu odmowy dostępu do torów przez PKP, co tylko zwiastowało dalsze problemy. Władze wojewódzkie, mimo początkowego entuzjazmu, szybko zderzyły się z murami biurokracji, oporem PKP oraz brakiem wsparcia na szerszą skalę.

Pomimo ambitnych planów, takich jak uruchomienie przewozów towarowych, które miały subwencjonować deficytowe przewozy pasażerskie, LKR nie zdołała przełamać monopolu PKP ani przekonać do siebie lokalnych samorządów. Finansowanie działalności opierało się głównie na niewystarczających dotacjach i sprzedaży biletów, które pokrywały zaledwie ułamek kosztów. Działalność LKR szybko okazała się niezwykle deficytowa, a próby rozszerzenia oferty na przewozy towarowe spełzły na niczym, głównie z powodu przeszkód formalno-prawnych i braku zgody PKP na udostępnienie infrastruktury.

Ostatecznie, LKR stała się ofiarą nie tylko swojej przedsiębiorczości, ale i otaczającego ją systemu, który nie był gotów na tak radykalne zmiany. Upadek LKR, choć bolesny, był symptomem szerszego problemu: oporu przed reformami i modernizacją sektora kolejowego w Polsce. Paradoksalnie, dekady lat po likwidacji LKR, jej historia wydaje się być przestrogą, ale i inspiracją. Pasażerowie, którzy niegdyś cieszyli się komfortem podróży w nowoczesnych pociągach LKR, dziś przesiadają się do autobusów, świadczących podobny poziom usług, co kiedyś oferowała kolej. Ta historia, choć naznaczona porażką, przypomina o niezłomnej woli dążenia do lepszego jutra i o trudach, jakie niesie ze sobą wprowadzanie zmian w zastane realia.

opr. SzI dla ZiemiaGorzowska.pl