Pytanie do MSWiA dot. polityki ludobójstwa pieszych- kazus miast przygranicznych

do MSWiA

Szanowni Państwo

W Polsce rocznie ofiarami ludobójstwa jest ok. 800 osób przechodzących pieszo przez drogi, ze względu na odmienne przepisy prawne. Gdy byłem w Słubicach w poniedziałek 5 listopada 2019 r., na przejściu między Collegium Polonicum a centrum handlowym- próbowano mnie potrącić samochodem z polską rejestracją, podobnie jak ma to miejsce wobec wielu Niemców którzy chcieliby przejść się z Niemiec na zakupy do Polski, i nie spodziewają się tak drastycznych różnic prawnych. 

Powodem są odmienne przepisy ruchu drogowego w Niemczech i w Polsce. Po niemieckiej stronie granicy pieszy ma pierwszeństwo wejścia na przejście, po polskiej stronie piesi są zwykle potrącani lub zajeżdża się im drogę, trąbi etc. 

Czasopismo "Rzeczpospolita" opisuje jak w lutym br., Dariusz Minkiewicz, lobbysta na rzecz braku pierwszeństwa dla pieszych i zastępca dyrektora Departamentu Porządku Publicznego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji stwierdził, ż: " Czy wprowadzone zmiany przepisów, czy projektowana propozycja zawarta w petycji zapewni pieszym bezpieczeństwo? W mojej ocenie nie zapewni takiego bezpieczeństwa." (...)  „pracom tym należy poświęcić odpowiednio wydłużony czas" (...), i aby wydłużyć ten czas polityki ludobójstwa, proponował „przeprowadzenie szerokiej i długotrwałej kampanii, akcji informacyjno-edukacyjnej".

Z jakiego powodu lobbysta na rzecz braku pierwszeństwa dla pieszych, p. Dariusz Minkiewicz z MSWiA uporczywie domaga się by dokonywano nadal w Polsce ludobójstwa osób chcących przejść przez ulicę w miastach nadgranicznych? Czy lobbing jaki prowadzi, jest w ogóle legalny, czy aby nie jest to nawoływaniem do ludobójstwa?

Różnice w przepisach są dramatyczne, przez co polskie miasta mają opinię miast azjatyckich, dalekowschodnich, gdzie pieszych rozjeżdża się dla zabawy. Obywatele Niemiec nie rozumieją że w Polsce - dzięki takim lobbystom jak p. D. Minkiewicz z MSWiA- piesi nie mają pierwszeństwa wchodząc na przejście. Sądzą że obywatele Polski są bezwzględni lub robią to dla żartu - wymuszając pierwszeństwo na pasach wobec nie spodziewających się tego przechodniów z Niemiec.


Pozdrawiam
Adam Fularz
ziemiagorzowska.pl

--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

Komentarze

Artykuły