Matka artysty Lil Peepa (Gustava Åhra) pozwała menedżment artysty do sądu za to że jej syn zażywał tyle narkotyków

Depesza prasowa Polish News Agency: Matka artysty Lil Peepa (Gustava Åhra) pozwała menedżment artysty do sądu za to że jej syn zażywał tyle narkotyków
Ziel. Góra, 9.X.2019

Matka artysty (gatunek post-emo, trap) Lil Peepa pozwała management artysty za to że w tak młodym wieku był wystawiony na tak wiele silnych narkotyków. W jego krwi i urynie po jego śmierci znaleziono bardzo wiele różnych substancji odurzających- nie tylko te relatywnie mniej groźne miękkie narkotyki, ale też narkotyki twarde.

Według dokumentów sądowych uzyskanych przez dziennik "New York Times", Liza Womack zarzuca że agencja rozrywkowa First Access Entertainment, marka która zajmowała się karierą muzyczną jej syna, wspierała go w zażywaniu nielegalnych narkotyków. Miało to na celu rzekomo kontrolowanie jej syna kiedy był na trasie koncertowej. Matka twierdzi że jej syn nie był jedynym który w tym wieku jest w takiej sytuacji. Jednakże w wywiadzie prasowym jeszcze przed śmiercią muzyka jego management opisywał jak odradzał mu branie narkotyków przed występami.

Młode osoby a konsumpcja narkotyków

W wielu krajach osoby powyżej lat 18-tu nadal są uważane jako osoby niedorosłe. Moi brytyjscy znajomi, w wieku ponad 18 lat, w ich rozmowie jaką ostatnio słyszałem gdy byli na festiwalu, mimo że mieli ponad 18 lat, mówili "You are not a men, You're a boy" (pol. nie jesteś mężczyzną, jesteś chłopakiem). 

W USA osoba w wieku 21 lat może dopiero w niektórych miejscach pić alkohol. Tymczasem w wielu krajach dzieci regularnie palą marihuanę już od wieku np. 9-11 lat- bowiem część narkotyków takich jak marihuana, mimo że formalnie nielegalna, jest masowo tolerowana i znalazła się w sprzedaży sklepowej, albo też można je kupić szybko i prosto. W Holandii jadąc pociągiem widziałem szkolne dzieci które paliły marihuanę przy innych pasażerach w pociągu, jadąc do szkoły na ósmą rano. W Holandii dzieci w wieku szkolnym nie mogą legalnie palić marihuany, choć moi znajomi z tego kraju palili marihuanę codziennie na przerwach między lekcjami, aż ich złapali nauczyciele.

Prawodawcy w niektórych krajach skupili się np. na ustaleniu dystansu od budynku szkoły, w jakim można palić dżointa czy sprzedawać - formalnie, de jure- nielegalne, zaś de facto- legalne narkotyki. W Holandii w 2008 r. rząd holenderski zdecydował, że kawiarnie sprzedające marihuanę nie będą już dozwolone w promieniu 250 m szkół. W Amsterdamie oznacza to zamknięcie 43 kolejnych sklepów z marihuaną (w poprzednich latach liczba ta została już zmniejszona z 350 do 228). Burmistrz Job Cohen niechętnie zastosował się do tej decyzji. Zaznaczył, że kawiarnie nie mogą już sprzedawać marihuany klientom w wieku poniżej 18 lat, więc prawo nie miałaby większego wpływu.

Pod koniec 2013 r. burmistrz Amsterdamu Eberhard van der Laan powiedział, że w 2014 r. niektóre kawiarnie z marihuaną w pobliżu szkół będą musiały zostać zamknięte. Odbyła się dyskusja na temat tego, czy będą musieli się całkowicie zamknąć, czy tylko w godzinach szkolnych, będąc w stanie prowadzić działalność po godzinie 18:00 oraz w weekendy, jeśli stanie się to prawem.

Sprawa Lip Peepa

Lil Peep, właściwie Gustav Elijah Åhr, był artystą sceny post-emo i trap. Jak podają popularne encyklopedie, jego muzyka porusza tematy depresji, samobójstwa, uzależnienia od narkotyków oraz związków z kobietami. Lil Peep był fanem mody ulicznej, czasem nosił bardzo wyszukane ubrania, zaś jego styl znalazł wielu naśladowców. Także w moim mieście znam kilka osób z tatuażami na twarzy, co jest wzorowane na Lil Peepie. Spotykam osoby w haftowanych dresowych bluzach za ok. 1500 zł, które naśladują wyuzdany styl ubioru tego muzyka.

15 listopada 2017 r. Lil Peep został znaleziony martwy w swoim autobusie, kiedy jego menedżer poszedł sprawdzić go w ramach przygotowań do występu tej nocy w klubie w Tucson w Arizonie. Nie podejrzewano morderstwa, a jego śmierć była uważana za przedawkowanie. W szeregu postów na Instagramie w godzinach poprzedzających jego śmierć Lil Peep twierdził, że połknął grzyby psilocybinowe i koncentrat konopi (tzw. szatter). W innym twierdził, że popił sześć tabletek Xanax po filmie przedstawiającym jego próby upuszczenia niezidentyfikowanej pigułki do ust kilka razy, zanim udało mu się połknąć jedną i potrząsnąć pełną butelką na receptę. Kolejny post został podpisany „Kiedy umrę, pokochasz mnie". 

W dniach po jego śmierci raport policyjny ujawnił, że Lil Peep zdrzemnął się około 17.45. przed koncertem. Jego menedżer sprawdził go dwukrotnie i stwierdził, że śpi i oddycha dobrze, ale nie był w stanie go obudzić. Kiedy menedżer sprawdził Lil Peep po raz trzeci, nie odpowiadał i nie oddychał. Menedżer Lil Peep przeprowadził resuscytację zanim przybyli lekarze, choć został uznany za zmarłego na miejscu zdarzenia. Śmierć Lil Peep została zarejestrowana na Instagramie przez jego przyjaciela Bexey Swana, który wierzył, że Lil Peep śpi. 

8 grudnia powiatowy urząd lekarski hrabstwa (amerykańskie: county) zwanego Pima opublikował szczegóły z raportu toksykologicznego, potwierdzające, że przyczyną śmierci było przypadkowe przedawkowanie z powodu działania leku przeciwbólowego fentanylu i benzodiazepinowego alprazolamu. Testy krwi wykazały obecność konopi indyjskich, kokainy i środka przeciwbólowego Tramadol. Testy moczu wykazały również obecność wielu silnych opiatów, w tym hydrokodonu, hydromorfonu (dilaudid), oksykodonu i oksymorfonu. W jego układzie nie było alkoholu. 

W chwili śmierci Lil Peep mieszkał na Portobello Road w Londynie ze swoim przyjacielem i bliskim współpracownikiem, Bexeyem i Smokeasakiem (Smokeasac). Ten ruch został sprowokowany potrzebą Peepa ucieczki przed okolicznościami i jego ówczesnym kolektywem GOTHBOICLIQUE (pol: paczka chłopców gockich). 

Lil Peep aktywnie rozmawiał o swoich problemach z depresją, lękami i nadużywaniem substancji i stwierdził, że ma zaburzenie afektywne dwubiegunowe, mówiąc w wywiadzie dla Pitchfork „Mam depresję i czasami budzę się i mówię:„ Kurwa, szkoda, że się nie obudziłem" i mówiąc dla Pitchfork, „Mam okropny niepokój, dlatego wziąłem Xanax przed tym wywiadem." W swoim ostatnim wywiadzie przed śmiercią z Zane Lowe Peep wyznał że jego depresja pogarsza się, mówiąc: „Wszystko się pogarsza. Z każdym dniem dzieje się coraz gorzej i gorzej". Lil Peep regularnie wspominał o uzależnieniach od kokainy, ekstazy i Xanax w swoich tekstach i postach w mediach społecznościowych, w którym opisał siebie jako „produktywnego ćpuna" i poradził swoim odbiorcom, aby unikali używania narkotyków. 

opr. Adam Fularz na podstawie:
Wikipedia- anglojęzyczny tekst o Lil Peepie, oraz tekst z dzisiejszego The Guardian pt. ""Lil Peep: rapper's mother sues management over his death".
--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Polish News Agency. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

POLISH NEWS AGENCY POLISHNEWS.PL
AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

Komentarze

Artykuły